DREZYNAMI DO BABIEGO LATA
Jeden z pierwszych październikowych dni klasa 4at przeznaczyła na … wycieczkę. Połączyliśmy przyjemne z pożytecznym – było trochę ruchu, trochę zwiedzania i trochę odpoczynku.
Wycieczka do Karczmisk pozwoliła maturzystom z 4at odkryć historię kolejową okolic Kazimierza Dolnego. Okazało się, że w Karczmiskach już w końcu XIX w. kursowała kolej wąskotorowa początkowo napędzana siłą mięśni koni. Wagony przewoziły buraki z pól majątku ziemiańskiej rodziny Kleniewskich do cukrowni. Z czasem pojawił się tu ruch pasażerski i połączenie z koleją normalnotorową w Nałęczowie. Na odcinku do Piotrawina kursowały nawet pociągi turystyczne, w tym słynne przedwojenne luxtorpedy! Tego wszystkiego młodzież pod opieką A. Sorii i T. Sieczki dowiedzieli się w muzeum Nadwiślańskiej Kolejki Wąskotorowej w Karczmiskach, gdzie obejrzeli także wyposażenie stacji, w tym dawne bilety kolejowe.
Ze stacji w Karczmiskach wyruszyli do Polanówki drezynami rowerowymi. Tam było miejsce na ognisko i piknik. Była też okazja do odwiedzenia kaplicy klasycystycznej Łabęckich w Polanówce i plantacji szparagów, z których słynie okolica.
Piękna pogoda – prawdziwe babie lato – pozwoliło odpocząć wśród lasów i pól – bo drezyny rowerowe – jak sama nazwa wskazuje – to pojazdy odkryte napędzane siłą mięśni. Trzeba było włożyć sporo wysiłku, by przejechać w sumie 10 km. Było super! (AES)