Naleśnikowe szaleństwo w sali śniadaniowej
Zastanawiałeś się kiedyś, skąd wzięło się jedno z najłatwiejszych i najbardziej popularnych dań? Naleśniki potrafi zrobić prawie każdy, a dowolność ich przyrządzenia sprawia, że idealnie pasują do każdego typu kuchni.
Prawdopodobnie to w starożytności po raz pierwszy wylano na rozgrzaną powierzchnię mieszankę mąki, mleka i jajek. Dziś niemal każdy kraj ma swój sposób na naleśniki. W krajach afrykańskich najczęściej zjada się je z bananami i zwykle podaje na śniadanie zamiast chleba. Kanadyjczycy i Amerykanie mają swoje "pankejk" - grube i pulchne, najczęściej układane jeden na drugim, serwowane z syropem klonowym i borówkami. W Chinach naleśniki podaje się zarówno na słodko, jak i na ostro. Francuski crepe to z kolei naleśnik bardzo cienki i delikatny.
Ile kultur, tyle naleśnikowych teorii i przepisów. Gdzieniegdzie przyrządzane w sposób wykwintny i na specjalne okazje, w innych zakątkach uważane za danie podrzędne. Jedno jest pewne - naleśnik to danie o dużym potencjale, które jeszcze nie raz nas zaskoczy.
Podstawowe ciasto wykonuje się z mąki pszennej, mleka, wody i jajek oraz cukru i soli. Podobno pierwszy naleśnik zawsze ląduje w koszu. Płynne ciasto, które wylewamy na patelnię buntuje się i burzy, by poddać się za drugim podejściem i usmażyć prawidłowo.
Naleśniki to danie, które zaspokoi apetyt nawet najbardziej wybrednych smakoszy. Możesz przyrządzić je na słono lub na słodko, jeść na ciepło lub na zimno, z farszem lub bez farszu. Każda kompozycja tworzy nowy smak i tym samym nowy przepis. Patent na to danie to prawdziwy skarb. Co więcej składniki na ciasto naleśnikowe są prawie zawsze w każdym domu. Z uwagi na fakt, że naleśniki to jeden ze składników śniadania amerykańskiego przyszli hotelarze z Koszczyca spróbowali się zmierzyć z tym gastronomicznym wyzwaniem podczas zajęć praktycznych w sali śniadaniowej "U Koszczyca".
Agnieszka Małecka